Zaprosiliśmy do naszej wspólnoty seminaryjnej młodych ludzi, aby zapoznali się z życiem w seminarium, bliżej poznali charyzmat salezjański. Tutaj rozeznający powołanie, a chyba tak można nazwać naszych gości, mają możliwość porozmawiania z tymi, którzy już odpowiedzieli na Boże wezwanie. Jest to dla nich dobry czas, aby podzielić się swoimi pragnieniami, ale i obawami, jakie niesie ze sobą życie zakonne. Jest to również czas, kiedy mogą na własnej skórze doświadczyć codzienności seminaryjnej. A na nią składają się codzienna modlitwa, praca, nauka, ale i spotkania przy tradycyjnej salezjańskiej kawie.
Najważniejszym momentem rozeznawania powołania powinno być spotkanie z Tym, któremu chcemy oddać swoje życie. Nasi goście mieli możliwość spotkania z Jezusem podczas nabożeństwa Eucharystycznego, połączonego z sakramentem pojednania.
Nie zabrakło również braterskich spotkań. Jedną z lepszych okazji do tego było wspólne oglądanie meczu Polska-Niemcy, gdzie wszyscy zjednoczyliśmy kibicowskie siły, by móc wspierać naszych piłkarzy.
Czy podczas takiego jednego weekendu można rozeznać w pełni swoje powołanie? Myślę, że nie, bo tak naprawdę to, czy dobrze zrealizowaliśmy Boży plan w swoim życiu, będziemy mogli stwierdzić u kresu naszego życia. Wciąż potrzeba nam łaski Bożej i kierownictwa ludzkiego, abyśmy szli przez swoje życie i pełnili wolę Bożą, a nie naszą.