31. 10 spotkaliśmy się w naszej lądzkiej świątyni, aby już dzień przed wspomnieniem Wszystkich Świętych nastroić się do radosnego przeżywania tego dnia. Z pomocą przyszła młodzież naszego oratorium.

          Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wspólnego śpiewu. Dzieci (przebrane za niektóre postaci świętych), dały piękny popis swoich głosów, a starsi wcale nie odstawali. Po śpiewie młodzież i dzieci z naszego oratorium zaprezentowali

scenkę o błogosławionych oratorianach z Poznania, którzy są patronami oratorium. Po przedstawieniu nastąpiło spotkanie z samym Chrystusem, aby podziękować mu za dar świętych, a przede wszystkim za Jego ofiarę i Jego świadectwo życia. 
          Bóg dał nam Jezusa ponieważ wie, że to świętość rodzi świętość. Wie, że słowo ma ogromną moc, ale rodzic powinien zrozumieć świat swojego dziecka, wejść w ten świat i towarzysząc, wskazywać mu drogę. Dlatego  każdy święty mógł w Chrystusie znaleźć wzór życia odpowiedni dla siebie, prowadzący do szczęścia w

iecznego. A znając ich biografie wiemy, że każdy z nas może być świętym. Wystarczy obrać to za priorytet swojego życia i nie pragnąć zostać drugim Janem Pawłem II,  o. Pio,  Janem Bosko czy siostrą Faustyną, ale poznać siebie, stanąć w prawdzie: jakie ma się wady, jakie zalety i z pomocą Bożą wykorzystywać otrzymane talenty, aby na tyle na ile jest się w stanie, pracować nad własnymi ułomnościami. Tym samym świadczyć jak wiele dobrego Bóg działa w naszym życiu, poszerzać Jego chwałę i przyczyniać się do rozpowszechniania królestwa Bożego, a przez to mocą Bożą przezwyciężać naszego odwiecznego wroga.
            Z tą myślą, po błogosławieństwie przeliśmy w „pochodzie świętych” pod figurkę Najświętszej Maryi Panny zawierzając jej naszą drogę do świętości. A na zakończenie posililiśmy się słodkim poczęstunkiem oraz ciepłą herbatą przy radosnym śpiewie.