Praca wytrwała i wykonywana z poświeceniem, będąc cechą charakterystyczną,
przekazaną nam przez Księdza Bosko,
jest również praktycznym wymiarem naszego ubóstwa.
Przez codzienną pracę łączymy się z ludźmi biednymi, którzy żyją z własnego trudu
i świadczymy o ludzkich i chrześcijańskich wartościach pracy.
artykuł 78 Konstytucji Salezjańskich
Jak wynika z naszych reguł zakonnych, ślub ubóstwa zobowiązuje każdego salezjanina do codziennej pracy. W przypadku salezjanina – alumna, głównym zadaniem jest nauka i zdobywanie doświadczenia koniecznego do przyszłej pracy duszpastersko – wychowawczej. Nasza sytuacja zmienia się w okresie wakacji. Wtedy to podręczniki zostają odsunięte na drugi plan, a w ich miejsce pojawia się praca fizyczna. Każdy z nas spędza w Lądzie około 10-15 dni, by w tym czasie pomagać w prowadzeniu domu, pracach ogrodowych i polowych.
Przydział pracy dokonuje się na tzw. rozesłaniu i już po kilku minutach każdy odpowiednio ubrany i wyposażony w niezbędne narzędzia udaje się do wyznaczonych czynności. Malujemy, kopiemy ziemniaki, zbieramy owoce w sadze, porządkujemy dom i ogród, czy pomagamy na gospodarstwie. Wszelkie te zadania wymagają nie mało poświęcenia i wysiłku, ale dają także wiele satysfakcji i niejednokrotnie dostarczają nam wiele radości. Wszak nie każdy potrafi odróżnić siano od słomy, czy położyć instalację elektryczną – takie sytuacje stają się bardzo ciekawe. Na szczęście wspólnota daje to bogactwo, że współbracia posiadający większe doświadczenie w danej dziedzinie zawsze są gotowi służyć pomocą.
Wakacje w pełni, ale my nie próżnujemy!
Akacjusz Cybulski SDB