20161029_195352Wielka duchowa uczta: „Inwazja Nieba”. Ktoś zapyta: Inwazja? Przemoc? Walka? W Kościele? Tak, to rzeczywiście wojna. Do walki przeciwko złu staje całe niebo i zwycięzca może być tylko jeden.

W wydarzeniu, które odbywało się w ostatni weekend października w lądzkim klasztorze brały udział całe rodziny. Jednak przede wszystkim do Lądu przyjechali ojcowie ze swoimi dziećmi, bo to właśnie rola ojcostwa, relacja z ojcem była głównym tematem konferencji, wi

eczornego uwielbienia i nabożeństwa uzdrowienia. Spotkanie było bardzo bogate. Do Eucharystii i uwielbienia Pana Jezusa przygotowywała zebranych konferencja i świadectwo Andrzeja „Koguta” Sowy, autora książki pt.: „Ćpunk w Kościele”. Wieczorne nabożeństwo było czasem dziękczynienia Bogu za dar życia i za naszych ziemskich ojców. Pan Bóg tego dnia uwalniał zebranych od skłonności do wielu grzechów. Każdy z modlących się prosił Pana o dar stania się nowym człowiekiem, narodzenia się na nowo, niezależnie od wieku. Na zakończenie dnia, w oratorium, wszyscy spędzili wspólnie radosny czas przy herbacie, oraz, szczególnie młodzież, na rozgrywkach sportowych. Piłkarzyki, pink-pong, bilard, dwa-ognie to tylko niektóre atrakcje. Działo się tak dużo, że nie sposób wszystkiego zauważyć, a co dopiero opisać. Dzień, na dobre, zakończył się meczem koszykówki salezjanów z młodzieżą. Wszyscy zmęczeni i radośni udali się na spoczynek. Choć był to cza

s beztroskiej rozrywki widać było miejscami tych, którzy w rozmowach dzielili się swoimi przeżyciami z całego dnia, a szczególnie wieczornych modlitw, które wciąż jeszcze zaprzątały ich myśli.

Całe spotkanie zakończyła niedzielna Eucharystia w kościele parafialnym i wspólna kawa. Podczas Eucharystii Ojcowie zobowiązali się uroczyście być głowami swoich rodzin według woli Bożej,  powierzyć swoje rodziny i ojcostwo Bogu i prowadzić swoich bliskich do Pana. Można tylko mieć nadzieję, że to doświadczenie wiary, uzdrowienia człowieka poprzez działanie łaski, będzie w uczestnikach owocowało przez całe życie. Pan Bóg przez takie spotkania pokazuje nam, salezjanom, jak bardzo troszczy się o każdego i jak wielu jest ludzi, którzy Go potrzebują, i dają się Mu dotknąć swoją obecnością.