Bywają Salezjanie, którzy wyrywają do wszystkiego. Nasza wspólnota tak się wyrywała, żeby uczcić św. Cecylię, że nie dało rady – musieliśmy ją uczcić dwa dni wcześniej. W środę wieczorem odbyła się „Cecylka 2013”.
O godzinie 20.00 znakomita większość naszej wspólnoty zebrała się w Sali opackiej. Tam studenci kursu trzeciego, tzw. „pedagodzy” zorganizowali całe spotkanie. Choć trzeba przyznać, że nie tylko oni się natrudzili. Jednak po kolei.
Najpierw wszyscy, którzy przybyli, zostali przywitani, następnie powołano komisję, której zadaniem było ocenianie występów współbraci młodszych. Żeby jednak całe wieczorne świętowanie nie ograniczyło się tylko do konkursu, zaproponowano najpierw zabawę w „orkiestrę” – taka odmiana znanej wielu ludziom „karety”. Po niej przystąpiono do części właściwej. Komisja w składzie: ks. Wojciech Gretka jako przewodniczący, ks. Jacek Zdzieborski i ks. Władysław Grochal jako członkowie, oceniała występy braci seminaryjnej. Choć mieli oni opracowany klucz oceniania, nie było łatwo – wiele występów miało swój niepowtarzalny charakter, więc jak to ocenić? Rzeczywiście, komisja miała twardy orzech do zgryzienia. A jakie występy? Oczywiście, związane z muzyką!
Tematyka była ograniczona do życia Jana Bosko, stąd też były w występach nawiązania do wielu wydarzeń z życia księdza Bosko. Oczywiście, nie obyło się bez odwołania do naszej wspólnoty oraz wydarzeń z nią związanych. Dzięki temu występy były radosne i bardzo atrakcyjne. Na koniec komisja podała wyniki konkursu, zastrzegając, że oceniali tylko miłośnicy muzyki, nie zaś profesjonalni muzycy. Mimo tego, wszyscy byli zadowoleni.
Po ogłoszeniu wyników ks. Władysław Grochal poprowadził tradycyjne salezjańskie modlitwy i zakończył całą uroczystość błogosławieństwem.
W takich momentach jak ta uroczystość człowiek odkrywa, jak ważną rzeczą jest świętowanie we wspólnocie i jak bardzo św. Cecylia wstawia się za nami, szczególnie w trakcie śpiewów i innych występów muzycznych!
Kl. Rafał Chabowski SDB