Wyjazd lądzkich przewodników

W ostatni weekend, grupa młodych Salezjanów – przewodników po lądzkim klasztorze – udała się wraz z ks. ekonomem Wojciechem Lechem SDB na coroczny wyjazd integracyjno – naukowo – turystyczny. Tradycyjnie celem naszego wyjazdu stały się zabytki pocysterskie, położone tym razem w okolicach Wrocławia: Trzebnica i Lubiąż oraz kilka innych zabytków. Pierwszego dnia, w sobotę, odwiedziliśmy sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy, gdzie znajduje się przepiękny, zbarokizowany kościół gotycki, w którym spoczywają relikwie św. Jadwigi Śląskiej, patronki tego regionu. Dzięki gościnności obecnych gospodarzy tego miejsca – Salwatorianów – mogliśmy zwiedzić kościół, krypty kościoła, oddać cześć relikwiom (…)

Czytaj całość →

Niedziela misyjna

W ubiegły weekend do naszej wspólnoty lądzkiej przybyli nietypowi goście. Ksiądz Marek Kowalski SDB – misjonarz z Malawi i wolontariusz pan Sanza Mulanga. W  niedzielę 25 marca w kościele parafialnym, wygłosili Słowo Boże i podzielili się swoim świadectwem. Jako wspólnota salezjańska nasze spotkanie z misjami zaczęliśmy jednak już w sobotę. Podczas wieczornego słówka ks. Marek zaznaczył, że używanie słowa „murzyn” jest nieodpowiednie, gdyż jego etymologia pochodzi od słowa „niewolnik”. Tym samym zachęcił nas wszystkich do nazwy Afrykanka, Afrykanin. Dzień misyjny w parafii w Lądzie bardzo pięknie wkomponował się w słowa Ewangelii, które mówiły byśmy szli i głosili. Podczas (…)

Czytaj całość →

Wspomnienie „Czarnego” przyjaciela młodzieży

”Czarny” lub jak kto woli „Silver”, czyli śp. ks Kazimierz Lewandowski SDB, odszedł do domu Ojca Niebieskiego 25 marca 2011 roku. Miał zaledwie 63 lata. Śmiało można jednak stwierdzić, że to, czego Bóg od niego oczekiwał, sumiennie wypełnił. Ten syn ks. Bosko na pewno teraz cieszy się pełnią szczęścia w Ogrodach salezjańskich i modli się za wszystkich, których spotkał podczas swej ziemskiej pielgrzymki, a obok których nie przeszedł obojętnie. Ksiądz Kazimierz był światłem dla wielu młodych na drodze do Chrystusa  i swym postępowaniem uczył jak żyć. Nigdy się nie nudził, a cały swój czas poświęcił dla młodzieży. (…)

Czytaj całość →

Piąty tydzień Wielkiego Postu. Boję się… Cóż mam powiedzieć?

„Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go mówiąc: Panie, chcemy ujrzeć Jezusa. Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi. A Jezus dał im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto (…)

Czytaj całość →

Święty Józef – przykład męskości na dziś

Święty cieśla z Nazaretu jest bardzo popularnym patronem. Pod jego szczególną opiekę są powierzone rodziny chrześcijańskie, Kościół katolicki, liczne zgromadzenia i stowarzyszenia zakonne i świeckie. Również Zgromadzenie Salezjańskie cieszy się jego patronatem. Ks. Bosko był miłośnikiem tego świętego, proponował go swoim chłopcom jako przykład dojrzałego mężczyzny i troskliwego ojca. W oratorium na Valdocco powołał towarzystwo pod wezwaniem świętego Józefa. Był to duchowy „warsztat” dla turyńskich rzemieślników. W kalendarzu liturgicznym naszego świętego wspominamy dwukrotnie. Po raz pierwszy 19 marca, jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, a drugi raz 1 maja, jako Józefa Rzemieślnika. W obydwu przypadkach ukazuje się (…)

Czytaj całość →

Czwarty tydzień Wielkiego Postu. Panie, czy jest dla mnie ratunek?

„A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. (…)

Czytaj całość →

W poszukiwaniu prawdy o świecie mediów (cz. 2)

Zapraszam do zapoznania się z kolejną częścią artykułów poświęconych mediom. Tym razem refleksja jest oparta na wypowiedziach pana Łukasza Kazimierczaka, redaktora “Przewodnika Katolickiego” oraz czasopisma “Króluj nam Chryste”. Pan Łukasz rozpoczął od naszkicowania swojego obrazu obecności katolików w świecie współczenym i mediach. W dzisiejszych czasach katolik to ten, który ma mówić o aniołkach, barankach pasących się na zielonych niwach. O żadnych, tak naprawdę, poważnych rzeczach. Oczywiście to jest bzdura! Kiedyś prasa katolicka pisała o rzeczach bardziej uduchowionych. Dzisiaj trochę się to zmieniło. Nie można powiedzieć katolikowi: „Zajmij się tylko owieczkami”. Myślę, że jest tu świetnie pokazane, że nie możemy nie patrzeć na świat i nie oceniać go. Dla (…)

Czytaj całość →

Święty Alojzy Orione

Święty Alojzy Orione urodził się 23 czerwca 1872 roku w Pontecurone w Piemoncie jako syn Vittoria Orione i Caroliny Feltri. W wieku 13 lat wstąpił do klasztoru franciszkańskiego w Vogherze koło Pawii, który musiał jednak opuścić z powodu choroby. Po roku spotkał się z ciężko chorym księdzem Janem Bosko. Zafascynowany jego osobowością i słowami: ,,Odtąd na zawsze będziemy przyjaciółmi”, zapragnął żyć charyzmatem Świętego z Valdocco, po śmierci którego został cudownie uzdrowiony. Odkrywając wolę Bożą względem siebie, 16 października 1889 r. wstąpił do seminarium diecezjalnego w Tortonie. Już jako seminarzysta oddał się służbie potrzebującym w Stowarzyszeniu Wzajemnej Pomocy św. Marcjana oraz w Towarzystwie św. Wincentego. 3 (…)

Czytaj całość →

Trzeci tydzień Wielkiego Postu. Boże, co robisz?!

„Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę (…)

Czytaj całość →